Moja przygoda z Dornem
Po dornie...
Moja "przygoda z Dornem" rozpoczęła się w 2007 roku. Po raz pierwszy usłyszałem o tej metodzie podczas kursu masażu leczniczego i klasycznego. Postanowiłem, więc zgłębić tajniki tej metody i wziąłem udział w kursie organizowanym przez Centrum Terapii i Kształcenia Metodą Dorna. Obecnie jestem po kursie na I i II stopniu oraz dwóch asystenturach.
Połączenie klasycznego masażu leczniczego z metodą Dorna
Umiejętności i wiadomości zdobyte podczas tego kursu stosuję, na co dzień w swoim gabinecie. Połączenie klasycznego masażu leczniczego z metodą Dorna i masażem według Breussa daje bardzo dobre efekty lecznicze w różnych schorzeniach kręgosłupa, o czym świadczą moi zadowoleni pacjenci. Z rozmów z nimi w gabinecie oraz z relacji moich znajomych, przyjaciół, którym staram się pomóc w ich dolegliwościach wynika, iż te mało inwazyjne i bezpieczne metody są bardzo skuteczne i przynoszą znaczną ulgę w cierpieniach. Wielu z moich pacjentów, którzy korzystali z różnych tradycyjnych zabiegów rehabilitacyjnych bez większych efektów, dopiero po zabiegach Dorna i Breussa poczuli znaczną poprawę stanu zdrowia.
Ćwiczenia dostosowane do dolegliwości
W związku z powyższym chciałbym zachęcić fizjoterapeutów, masażystów oraz osoby zainteresowane i zajmujące się rehabilitacją do skorzystania z tej metody, która daje wymierne korzyści dla pacjentów i satysfakcję dla terapeuty z osiągnięcia pozytywnych efektów leczniczych.
Podsumowanie
Korzystając z metody Dorna wykonuje się również badanie i mobilizacje innych stawów, takich jak: stawy skroniowo-żuchwowe, mostkowo-obojczykowe oraz stawy obwodowe: barkowe, łokciowe, nadgarstkowe i międzypaliczkowe.